Proszę Państwa, boję się, żebym mówiąc wiele – a wiele miałbym do powiedzenia o tym miejscu, bo szmat mojego życia wiąże się właśnie z tym dziedzińcem, z tym gankiem, z tą kaplicą, z tą jadalnią – a zatem boję się, żebym mówiąc wiele, nie powiedział za mało. Powiem więc jak najmniej. Mówię: Bóg zapłać! Bóg zapłać za to, że przyszliście tutaj na ten dziedziniec, który w pierwszej chwili być może nie pozwala uświadomić sobie, jaką rzeczywistość reprezentuje, jaką wielkość historyczną w sobie niesie. Cieszę się, że w starym domu Długosza znalazła siedzibę odnowiona Akademia teologii katolickiej w Krakowie.
Bardzo dziękuję wszystkim tutaj obecnym, wszystkim naszym gościom reprezentującym krakowski świat akademicki, a przede wszystkim reprezentantom wszystkich wydziałów Akademii. Mam tylko jedno zmartwienie, które mi towarzyszy od chwili, gdy stanąłem na tym ganku: jak ja podam rękę wszystkim stojącym na dziedzińcu. Ale mam nadzieję, żę magnificencja ksiądz rektor znajdzie na to sposób.
To chciałem tu dopowiedzieć, bo wydaje mi się, że to jest miejsce najwłaściwsze. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za to, że w tym momencie zechcieli tutaj być ze mną. I dziękuję za zaproszenie do Krakowa w charakterze pielgrzyma, za to, że mogłem ucałować te wszystkie miejsca w katedrze, które mi są drogie, które tworzą moje życie, z których wyrastam i z których nigdy nie potrafię wyrosnąć: tak są wielkie. Bóg zapłać!
Jan Paweł II
Zapraszamy ponownie.
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium